W latach 80-tych trochę inaczej pisało się piosenki. Gros z nich było pisane na zamówienie np radia. Tak powstał też przebój śpiewny przez Zbigniewa Wodeckiego „Chałupy welcome to”.
Do trasy po polonijnych klubach w USA, na zaproszenie impresaria Jana Wojewódki, przygotowywała się grupka artystów: Irena Santor, Zbigniew Wodecki, Ryszard Poznakowski. Jan Wojewódka chciał aby w tej trasie artyści wykonywali nowe utwory. Poznakowski, z polecenia dostał kontakt do poetki Grażyny Orlińskiej. Dostała ona polecenie napisania piosenki o plaży nudystów w Chałupach.
Tekst piosenki powstał w kilka dni, a ponieważ wtedy modne były amerykanizmy – stąd trochę niegramatyczny tytuł – „Chałupy welcome to”. Początkowo piosenkę miała śpiewać Irena Santor, ale stwierdziła ona, że to nie w jej stylu, za to Zbigniew Wodecki stwierdził że chętnie to zaśpiewa. I tak powstał hit połowy lat 80-tych – swoista reklama Chałup.